Mahatma Gandhi – wczesny okres
Myśląc o ludziach nade wszystko miłujących pokój w większości wypadków wybierzemy Gandhiego. Ten prawnik, filozof oraz medyk jest uważany za jednego z twórców współczesnej państwowości indyjskiej. Jego imię oznacza „wielką duszę”, co już samo w sobie opisuje tego niezwykłego człowieka.
Gandhi urodził się w indyjskiej rodzinie w 1869 roku w społeczności modhów, która to w większości zajmowała się handlem. Od najmłodszych lat poznawał wszelkie zasady szanowania każdej żywej istoty oraz wzajemnej tolerancji wszystkich znanych religii. Nieobce były mu również dni postne, które niejako samooczyszczały organizm. W szkole nie był prymusem, ledwo co dostał się na uniwersytet w Bombaju i mimo, iż jego rodzice chcieli by został adwokatem, ten przy najbliższej nadarzającej się okazji przeniósł swoją naukę do Anglii. Wyjeżdżając do innego świata obiecał matce zachować wstrzemięźliwość od alkoholu oraz mięsa. Mahatma próbując zasymilować się z anglikami chwytał się różnych zajęć – tańca, nauki języka francuskiego, etykiety czy też przestawić się na angielską kuchnię. Niestety takie jedzenie mu nie służyło, dlatego musiał wrócić do kuchnie wegetariańskiej. Według jego wypowiedzi, do wegetarianizmu przekonały go jego własne spostrzeżenia, a nie nakazy matki. Po zakończonych studiach wrócił do kraju, jednak zwód adwokata mu nie pasował. Nie był znanym prawnikiem, a konkurencja była dość duża. Zrezygnował z wielkiego miasta i wyruszył do Radźkotu, gdzie prowadził skromne życie utrzymując się z pisania pism procesowych. Zakończył taką działalność w momencie gdy wstawiając się za swoim starszym bratem naraził się pewnemu brytyjskiemu oficerowi. Jego porażki spowodowały, iż podjął decyzję o przyjęciu pracy w hinduskiej firmie w Południowej Afryce.
W tym okresie swojego życia był człowiekiem niezwykle spokojnym i nie bardzo interesującym się światem polityki. Będąc na sali sądowej przemawiał kierując wzrok w podłogę ponieważ paraliżował go strach i wstyd. Pobyt w Afryce mocno zmienił samego Gandhiego. W owym czasie hindusi byli traktowani przez władze z góry i bez większego poszanowania dla ich godności. Mahatma poczuł na własnej skórze rasizm, upokorzenia oraz niesprawiedliwość ze względu na kolor skóry. Kiedy kończył się jego kontraktu i już miał wracać do ojczyzny usłyszał, iż władze przygotowują ustawę mającą na celu pozbawienie hindusów praw wyborczych. Wtedy to stanął na czele opozycji do ówczesnej władzy. Wysyłał pisma gdzie się tylko dało ukazujące nietolerancję władzy. Nie zahamowało to wdrożenia ustawy jednak odniosło pewien skutek – zwrócił uwagę opinii publicznej na krzywdy mniejszości etnicznych w Południowej Afryce. Za jego sprawą został w roku 1894 powołany Hinduski Kongres Natalu. Organizacja ta spoiła społeczność hinduską tak mocno, iż mogła wywierać presję na rząd oraz brytyjskie władze kolonialne. Gandhi na krótko wrócił do Indii by zabrać do Afryki swoją rodzinę. Po powrocie został zaatakowany przez biały tłum, chcący dokonać samosądu. Tutaj pojawiła się wielkość naszego bohatera. Nie wniósł żadnych oskarżeń wobec osób, które go napadły, jednocześnie deklarując, iż nie będzie dochodził zadośćuczynienia w sądzie.