Niedawno obiegła świat smutna i elektryzująca informacja na temat nagłej śmierci jednego z najbardziej charyzmatycznych i nietuzinkowych muzyków w historii, Prince’a. Muzyk miał odejść w swoim domu w Chanhassen, a przyczyny jego śmierci nie są jeszcze oficjalnie znane. Muzyk miał 58 lat. Prince Roger Nelson urodził się 7 czerwca 1958 roku w Minneapolis jako syn Amerykanki włoskiego pochodzenia i czarnoskórego muzyka jazzowego, który grał w zespole The Prince Rogers Band. Jak sam wokalista mówił, ojciec miał duży wpływ na jego twórczość, a przy niektórych utworach został nawet uznany za współtwórcę.
Prince był samoukiem, który szybko opanował grę na pianinie, perkusji i gitarze, a na scenie pierwszy raz wystąpił mając 14 lat, kiedy to grał w zespole Grand Cenrtal. Formacja następnie przemianowała się na Champagne. W dalszych latach grywał z 94 East, którego nie był członkiem. Współpracował z tą kapelą do czasu podpisania kontraktu z Warner Bros. w 1978 roku. Jego teksty charakteryzował język ulicy, jednak kiedy został Świadkiem Jehowy w 2001 roku teksty utworów jego autorstwa znacznie złagodniały, a język nie przypominał już ulicznego żargonu. W 2004 roku został wprowadzony do światowego zestawienia najlepszych piosenkarzy wszech czasów czyli do Rock and Roll Hall of Fame.
Prince przez wiele lat swej scenicznej i artystycznej działalności współpracował z wieloma zespołami i artystami. Najdłużej ta współpraca trwała z grupą The Revolution oraz z The New Power Generation, która występowała także pod nazwą NPG Orchestra. Jeśli chodzi o solowych artystów, to Prince pracował ze sławami świata muzycznego takimi jak między innymi Madonna, Alicia Keys, Erykah Badu, Stevie Wonder czy Stevie Nicks. Wielu artystów także śpiewał covery Prince’a.
W trakcie swojej kariery muzycznej, artysta zmieniał pseudonim. Działanie to było wynikiem konfliktu z wytwórnią Warner Bros. Artysta miał bowiem podpisany wieloletni, niekorzystny finansowo dla niego kontrakt. To sprawiło, że Prince zmienił pseudonim na The Artist Formerly Known as Prince „TAFKAP” lub po prostu „The Artist”. Pseudonim ten został z czasem zastąpiony przez specjalny, oryginalny znak graficzny nazwany love symbol. Prince nie pozostawał jednak obojętny względem niesprawiedliwego wynagradzania artystów przez wielkie wytwórnie. Jako znak protestu często pokazywał okładki swoich albumów, na których fotografował się w kajdanach lub z łańcuchami. Można także znaleźć albumy z napisem slave, czyli niewolnik, na policzku. Po 2001 roku, kiedy wywiązał się z zobowiązań względem wytwórni Warner Bros. ponownie zaczął używać pseudonimu Prince.
Muzyk ma w swoim dorobku także muzykę filmową. Jedną z takich piosenek jest utwór „Purple Rain” z 1984 roku. Jego niekwestionowany geniusz muzyczny nie szedł w parze, zdaniem wielu krytyków, z talentem filmowym. Teledyski do singli czy innych utworów są często kiczowate, podobnie jak stroje czy fryzury. Jednak jego geniusz muzyczny jest niepodważalny.